SPORT

PUBLICYSTYKA

JCSW Keiko "Per aspera ad astra"

Ciemno, mokro i zimno, czyli przełom lutego i marca w naszym mieście. Wieczorny romantyzm rodem z Archangielska. Po wejściu do budynku Zespołu Szkół nr 3 można zaobserwować słabe światło na końcu korytarza. Odgłosy walki i rywalizacji dochodzące stamtąd przekonują, że nie każdy poddaje się zimowej depresji. A szczególnie nie oni.

Na sali gimnastycznej, gdzie zwykle odbywają się zajęcia z wychowania fizycznego, kilkadziesiąt maluchów wylewa z siebie siódme poty. W odróżnieniu od swoich koleżanek i kolegów, którzy co rusz przynoszą nauczycielom zaświadczenia od lekarzy o trwałej i nieuleczalnej alergii na ruch, uczęszczają tu z rodzicami i pod czujnym okiem opiekunów uczą się sportowego rzemiosła. Przy okazji podpatrują kilku starszych zawodników, którzy pod ścianą okładają się kopniakami i pięściami. Brutalne zajęcie? Nic z tych rzeczy. Po prostu dobrzy znajomi przygotowują się do kolejnego turnieju. Duch rywalizacji. To idole dla tych dzieciaków.

W sali obok, siłowni wyposażonej z materace i lustra, trenują dorośli. Zadziwiają swoją sprawnością. Szpagat to żaden problem, podobnie jak skok z nogą powyżej głowy. "Wejście smoka" na żywo. Przybyłych laików od samego patrzenia na wygimnastykowanych atletów bolą miejsca, w których plecy tracą swą szlachetną nazwę. Zawodnicy ubierają ochraniacze i zaczynają walczyć. Urocza blondynka pokazuje koledze, że w tym sporcie wyrażenie "słaba płeć" to błędny stereotyp. Nieźle, naprawdę nieźle...

Gdy Sylwester Stallone wymyślił i zagrał gwiazdę filmowego boksu, czyli odmiany tego sportu nie polegającej na przytulaniu się do siebie na ringu, do kanonu gatunku wtargnął model mistrza, który za pomocą skakanki i mrożonej wołowiny zdobywa laury. Filadelfia? Nie. W piątkowy wieczór w Zespole Szkół nr 3 mistrzowie taekwondo (TKD) wykuwają swój sukces na materacach. Imprezowe szaleństwa czy sport? Dla nich odpowiedź jest oczywista. Jesteśmy na treningu Jastrzębskiego Centrum Sportów Walki "Keiko".

Klub działa już 11 lat. Założony został przez Adama Pawłowskiego, który obecnie jest posiadaczem IV Dana, czyli niezwykle wysokiej rangi w tym sporcie. Pawłowski odszedł po pewnym czasie, toteż obecnie głównym trenerem jest Brygida Skrobińska (I Dan). Walczyć zaczęła przed dekadą, a kilka lat temu uzyskała uprawnienia instruktorskie w TKD. W lipcu zeszłego roku zdobyła również podobne uprawnienia w kick-boxingu. Ma w dorobku tytuł najlepszego trenera w naszym mieście, mimo to nadal zajmuje się pracą u podstaw szkoląc również najmłodszych jastrzębian. Dzieciaki odziane w klubowe stroje kupione ze składek członkowskich i darów rodziców skaczą i biegają. Jeszcze przez kilka lat nie będą walczyć. Nawet na zawodach rywalizują w konkurencjach bezkontaktowych. Do potyczki z realnym przeciwnikiem trzeba dorosnąć.

W "Keiko" trenuje Zdzisław Nalepka, którego oryginalną sylwetkę przedstawiliśmy niedawno. Urocza blondynka, o której wspomniano wyżej, to Agnieszka Gryga. Znasz to nazwisko, czytelniku? Nie? A to mistrzyni świata (tak, świata) z 2005 roku! Tytuł przywiozła z Cardiff, gdzie zdeklasowała wszystkie rywalki. Sukces jest o tyle cenny, że nie obyło się bez problemów pozasportowych, bowiem przed turniejem została okradziona na lotnisku. Laur odbił się szerokim echem w całym kraju, toteż Agnieszka została wówczas uhonorowana "Złotym Jastrząbkiem". A do tego były sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej Deniza Akara, Aleksandry Sobik, Eweliny Brzeziny, Marka Zbieskiego, Brajana Pożycia, Natalii Dróżdż, Łukasza Maleńczuka, Weroniki Dąbrowskiej, Michała Gałczyńskiego, Pawła Niewiatowskiego, Szymona Borejzy, Ariela Owsianego, Justyny Galisz, Roksany Lach, Weroniki Krajcarz, Wiktorii Sadej, Dawida Gwizdały, Rafała Wołowca... Długo można wymieniać. Prawdziwa kuźnia talentów.

"Złote czasy" klubu przełożyły się także na stypendia dla sportowców, co pozwalało związać koniec z końcem. Dziś jednak ich nie ma. Sportowcy zrzeszeni w stowarzyszeniach (a takim jest organizacja TKD) zostali ich pozbawieni, gdyż ktoś wymyślił, że pomoc w tej formie mogą uzyskiwać jedynie członkowie związków sportowych. Urzędnicze pomysły są przecież po to, by ułatwiać życie obywateli. Brygida Skrobińska wspomina: "W roku 2006 otrzymaliśmy stypendia dla sześciu osób. Na kolejny rok złożyłam wnioski o następne, ale dowiedziałam się, że z uwagi na zrzeszenie w stowarzyszeniu zostajemy ich pozbawieni. Było to dla mnie kompletnym zaskoczeniem, gdyż wcześniej zapewniano nas, że w tej materii problemów żadnych nie będzie". Z czego wobec tego dziś utrzymuje się "Keiko"? Sponsorzy, składki, rodzice trenujących. Największe problemy sprawia dziś transport, gdyż wyjazdy na turnieje sporo kosztują. Dzięki sponsorowi udało się zorganizować podróż do Ostródy, gdzie w dniach 14-16 III odbędą się kolejne Mistrzostwa Polski. Pojechało jednak zaledwie 11 osób, choć kandydatów do medali "Keiko" ma o wiele więcej. Na przeszkodzie stoją jednak właśnie finanse... Stąd pomysł na rozwijanie sekcji również w kierunku kick-boxingu, gdzie z kolei sportowcy zrzeszeni są w związku. Dlatego pani Brygida zdecydowała się na kurs instruktorski w ramach tej dyscypliny. Dzięki sukcesom w kick-boxingu zawodnicy klubu "Keiko" będą mogli ponownie uzyskiwać stypendia. Sporty walki stanowią dość spoistą materię, więc nie powinno to stanowić większego problemu dla naszych utalentowanych atletów.

"Per aspera ad astra" pisali starożytni. Istota tego przysłowia doskonale pasuje do zawodników "Keiko", którzy w trudnych warunkach, bez niczyjego wsparcia wykuwają sukces i szkolą młode kadry. Poprzez sport pomagają rodzicom w wychowaniu dzieci, które uczą się tu dyscypliny, samozaparcia i szacunku dla drugiego człowieka. Tu idee barona Pierre'a de Coubertin są jeszcze obecne, choć w wielkim przemyśle sportowym zostały dawno zapomniane.

Zobacz galerię zdjęć z treningu >>

M. Gołąbek

KOMENTARZE

• 

  jasnet.pl | 21/05 godz. 05:32

  Bądź pierwszy! Wyraź swoją opinię!

• 

  jasnet.pl | 21/03 godz. 00:14

  Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone!
  Minął okres dodawania komentarzy.