Dzisiaj jest: piątek, 17 maja 2024   Imieniny: Brunon, Sławomir, Weronika

więcej ›

SPORT

PUBLICYSTYKA

"Moim wzorem jest Anna Żemła"

Weronika Krawczyk to jedna z najbardziej utalentowanych zawodniczek Klubu Judo Koka Jastrzębie. Młoda podopieczna trenera Roberta Radlaka ma na swoim koncie między innymi drugie miejsce w Mistrzostwach Polski zdobyte w Warszawie, a także spore sukcesy na niwie Pucharu Polski. Urodziła się 27 grudnia 1996 roku i od pięciu lat trenuje judo. Startuje w kategorii juniorek młodszych do 44 kg.

- Dlaczego wybrałaś akurat judo?
Weronika Krawczyk (KJ Koka Jastrzębie) - Zadecydował przypadek. Mój brat trenował piłkę nożną w dawnej Hali Widowiskowo-Sportowej przy ulicy Leśnej. Tam, przy okazji jednego z treningów, miałam okazję po raz pierwszy zobaczyć prawdziwego judokę, choć w tym przypadku była to... mała dziewczynka w profesjonalnym stroju używanym w tej dyscyplinie. Postanowiłam spróbować. W zasadzie, czemu nie? To było pięć lat temu.

- I od tego czasu udało się sporo osiągnąć.
- Moim największym sukcesem jest wicemistrzostwo Polski, które osiągnęłam na zawodach w Warszawie. Wspominam te zawody bardzo dobrze. Poza tym, tak jak wspominał trener Robert Radlak, udawało mi się kilka razy wygrywać zawody z cyklu Pucharu Polski juniorek młodszych, między innymi w Jastrzębiu.

- Wielu zawodników ma rywali, o walce z którymi chętnie wspomina.
- Ze mną jest podobnie. Często walczę z Alicją Lewandowską. Rywalizacja z tą przeciwniczką to prawdziwie zmienne koleje losu. Raz ja wygrywam, raz ona. Ale na ostatnich zawodach to ja byłam górą, co mnie bardzo cieszy.

- Jak do Twojej pasji podchodzą znajomi, koleżanki i koledzy?
- Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Być może na swój sposób podziwiają to, co robię na co dzień. Mimo wszystko niewiele osób trenuje ten sport, a przecież trenujemy niemało.

- No właśnie, mówiliśmy przed wywiadem o wstawaniu na szóstą rano. Nie jest ciężko?
- Nie...

- Słucha nas trener, więc pewnie nie można powiedzieć inaczej.
- Nie (śmiech). Naprawdę, nie jest mi ciężko wstawać tak wcześnie.

- Rodzice cieszą się, że ich córka trenuje judo?
- Myślę, że tak. Uważają, że lepiej mieć pasję sportową, aniżeli wpaść w złe towarzystwo, które może człowieka sprowadzić na nieciekawą drogę.

- Twój cel, jeśli chodzi o judo. Marzenie.
- Oczywiście medal olimpijski. O tym marzy chyba każdy judoka...

- Zatem wzorem są nasze olimpijki, Beata Maksymow i Anna Żemła-Krajewska.
- Dokładnie tak, choć bardziej podziwiam panią Annę.

Robert Radlak o Weronice Krawczyk: "Czas pokaże, co będzie z Weroniką. Na dzień dzisiejszy Weronika Krawczyk ma ogromne szanse, aby dostać się do reprezentacji Polski i walczyć o największe w tym roku zawody, takie jak mistrzostwa świata i Europy oraz Światowe Dni Młodzieży. Weronika zdecydowanie ma predyspozycje, aby być zawodniczką wielkiej klasy. Ma talent, ale pamiętajmy, że to nie wszystko. Zawsze powtarzam, iż bardzo ważna jest ciężka praca. Weronika musi wspierać swój talent pracą, a także wspomnianym już wstawaniem o szóstej rano. Jest naprawdę pracowita i solidna. Nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Ale jak już mówiłem, czas pokaże. Czasami wydaje się, że ktoś jest naprawdę zdolny, a on z dnia na dzień przestaje trenować i po prostu przestaje przychodzić. Jestem pewien, że Weronika do takich ludzi nie należy".

Rozm. Mariusz Gołąbek

KOMENTARZE

  • jasnet.pl | 17/05 godz. 21:09

    Bądź pierwszy! Wyraź swoją opinię!

  • jasnet.pl | 20/02 godz. 00:00

    Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone!
    Minął okres dodawania komentarzy.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies
Zamknij X