Dzisiaj jest: wtorek, 21 maja 2024   Imieniny: Donat, Tymoteusz, Walenty

więcej ›

SPORT

PUBLICYSTYKA

Śladami Otylii Jędrzejczak

Julia Koral jest jedną z czołowych reprezentantek Klubu Pływackiego H2O Jastrzębie. Urodzona 26 maja 1998 roku zawodniczka trenuje od siedmiu lat. Była niejako skazana na tą dyscyplinę z uwagi na fakt, iż wcześniej pływanie uprawiali jej ojciec Roman, który do niedawna był prezesem klubu, a także dziadek. Julia Koral w swojej kategorii wiekowej na wybranych dystansach jest najlepsza na Śląsku i wyróżnia się również na arenie krajowej. Mimo osiąganych przez nią sukcesów trener Adam Koniarski uważa, że potencjał tej zawodniczki jeszcze nie do końca został wykorzystany.

- Dlaczego, jako swoją specjalizację, wybrałaś akurat pływanie?
Julia Koral - Zdecydowałam się na pływanie przede wszystkim dlatego, że jest to taki nasz rodzinny sport. Pływał mój tata, a także moja ciocia, której wychodziło to naprawdę nieźle. Tata zresztą później działał w naszym klubie, co jeszcze bardziej związało nas z tą dyscypliną. Pływanie to dla mnie przede wszystkim dobra zabawa i sposób na utrzymanie odpowiedniej formy fizycznej.

- To chyba nie do końca zabawa, skoro trzeba tak ciężko trenować.
- Po tylu latach przychodzenie na trening to już rutyna i przyzwyczajenie. Jestem w H2O od 2005 roku, zatem zdążyłam już przywyknąć (śmiech).

- Co uważasz za swój największy sportowy sukces?
- Przede wszystkim medale mistrzostw Śląska. Byłam najlepsza w województwie w 2008 i 2010 roku. Mistrzostwa Śląska to moja ulubiona sportowa impreza. Byłam szczęśliwa, że dzięki ciężkiej pracy udało się coś osiągnąć.

- Kto jest Twoim sportowym idolem?
- Otylia Jędrzejczak. Zaczynałam pływać, gdy ona osiągała największe sukcesy. To był jeszcze jeden powód wyboru tej dyscypliny sportu.

- A jak do Twoich sukcesów podchodzą Twoi znajomi i przyjaciele?
- Miło mi, gdy pytają, jak poszło w zawodach, gdzie trenują i czy w ogóle mi się chce (śmiech).

- Codzienny trening to przyjemność?
- Na pewno nie zawsze się chce. Ale przychodzę tu po to, aby pracować nad sobą. Trener jest czasami ostry, ale to chyba dobrze... Czasami się nam to nie podoba, ale nie można ukrywać, że mamy wyniki.

- Twój cel w sporcie?
- Przede wszystkim dobrze wypaść na kolejnych mistrzostwach Śląska. To moje ulubione zawody, jak już wspominałam. A w dalszej perspektywie... Może igrzyska?

- Wybierasz się do Oświęcimia, jak Twoi starsi koledzy?
- Raczej nie. Mogłabym, bo jestem już w gimnazjum, ale lubię to, co robię tutaj.

Trener Adam Koniarski o Julii Koral - Julia to doświadczona zawodniczka, ale dopiero teraz spodobało się jej pływanie. Wcześniej była jednym z większych obiboków (śmiech). Nie chciało jej się pływać i musieli ją do tego zmuszać rodzice. Ale w końcu wzięła się za siebie. Sama ćwiczy w domu i nadrabia braki. Jeśli wybierze drogę kariery pływackiej, to może wiele osiągnąć. Zdobywała wysokie lokaty podczas mistrzostw Polski w Ostrowcu Świętokrzyskim. Lubi długie dystanse, przede wszystkim 400 m i 800 m kraulem. To wytrzymała dziewczyna.

Kadra H2O Jastrzębie - Julia Koral trzecia od prawej w ostatnim rzędzie

Rozm. Mariusz Gołąbek

KOMENTARZE

  • jasnet.pl | 21/05 godz. 01:05

    Bądź pierwszy! Wyraź swoją opinię!

  • jasnet.pl | 12/04 godz. 00:00

    Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone!
    Minął okres dodawania komentarzy.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies
Zamknij X