Krwawe Walentynki - Gala ICW MMA
Dziesięciometrowa klatka, dziewięć walk, sześć nokautów, jedna dyskwalifikacja, krew, pot, łzy, kontuzje i, na deser, pokaz bokserskich umiejętności na najwyższym poziomie w rywalizacji Macieja Browarskiego i Ireneusza Cholewy. Na takie emocje mogli liczyć wszyscy ci, którzy zawitali w piątkowy wieczór na Galę ICW MMA Night1. Przekonani do mieszanych sztuk walki nie mogli czuć się zawiedzeni poziomem starć, a nieprzekonani mieli okazję do weryfikacji poglądu, jakoby MMA to walki bez zasad, mające mało wspólnego z prawdziwym sportem. Czy było warto przyjść w piątek na Halę Widowiskowo-Sportową? Zdecydowanie tak.
fot. Magdalena Kowolik, 2014-02-15