Dzisiaj jest: wtorek, 21 maja 2024   Imieniny: Donat, Tymoteusz, Walenty

więcej ›

SPORT

PUBLICYSTYKA

Tenisowe pospolite ruszenie

Tenis ziemny to jedna ze sportowych wizytówek Jastrzębia Zdroju. Kolejny raz rozegrano Otwarte Mistrzostwa Jastrzębia, które odznaczały się wysokim poziomem sportowym. Co tydzień do walki przystępują uczestnicy Jastrzębskiej Ligi Tenisowej, a reprezentacja Jastrzębskiego Towarzystwa Tenisowego w swoim pierwszym występie w ramach II ligi Amatorskiego Tenisa Polskiego otarła się o awans na wyższy szczebel. I to właśnie Jastrzębskie Towarzystwo Tenisowe, skupiające kochających ten sport zapaleńców, ma główną zasługę w tym, że dyscyplina ta żyje w naszym mieście i, mimo wielu problemów, ma się całkiem dobrze.

- Co nowego w Jastrzębskim Towarzystwie Tenisowym?
Julian Marek (prezes JTT) - Jak co roku zorganizowaliśmy Otwarte Mistrzostwa Jastrzębia. Poza tym mamy Jastrzębską Ligę Tenisową, a reprezentacja naszego klubu wystąpiła w Lidze Amatorskiego Tenisa Polskiego.

- Porozmawiajmy o Mistrzostwach Jastrzębia.
- W tym roku zorganizowaliśmy mistrzostwa wyłącznie w kategorii open, czyli bez podziału na grupy wiekowe. Do kategorii +45 zgłosiło się bowiem tylko pięć osób, dlatego wszyscy zagrali razem. W sumie w imprezie wzięło udział osiemnastu tenisistów. W pierwszej rundzie miała miejsce spora sensacja, gdyż Robert Barszczewski pokonał turniejową dwójkę, Antoniego Krótkiego z Rybnika, który ma na swoim koncie wiele tenisowych tytułów. Tymczasem sam Barszczewski wrócił do gry po kilku latach przerwy i sam był zdziwiony swoją dobrą postawą. Dotarł aż do samego finału, gdzie nie dał rady najlepszemu jastrzębskiemu tenisiście, czyli Waldemarowi Butanowiczowi. Jestem zadowolony z frekwencji na zawodach, a także z ich poziomu. Warto dodać, iż zagrała z nami dziewczyna, zatem być może jesteśmy świadkami małego przełomu. Być może w przyszłym roku zorganizujemy zawody pań.

- Sensacji nie brakuje również w Jastrzębskiej Lidze Tenisowej.
- To prawda. W tym roku gramy w nieco mniejszym składzie osobowym, głównie ze względu na kontuzje i inne przypadki losowe. Trzeba pamiętać, że JLT to impreza kilkumiesięczna, zatem siłą rzeczy trzeba na nią poświęcić więcej czasu. O pierwsze miejsce powalczą pewnie Waldemar Butanowicz i Antoni Gogulski. Jednak poza nimi mamy całą plejadę zawodników, którzy postarają się pokonać najlepszych. Tytułu bronił będzie Waldemar Butanowicz. Liga wymaga sporego zaangażowania, gdyż mecze są co tydzień. Same rozgrywki trwają do końca września. W tym roku gramy w systemie "każdy z każdym". A sensacje? Dawid Wojciechowski pokonał doświadczonych Bronisława Kiełbasę i Henryka Gołdyna. To cieszy, gdyż wprowadzanie nowych zawodników do naszego środowiska jest jednym z głównych celów Jastrzębskiego Towarzystwa Tenisowego.

- Gracie w Ośrodku Wypoczynku Niedzielnego i na os. Przyjaźń.
- Korty cieszą się sporym zainteresowaniem. Jest naprawdę dużo nowych twarzy, choć ludzie ci na razie nie grają w naszej lidze. Większość spotkań JLT rozgrywanych jest na Przyjaźni, gdyż tam mamy stałe rezerwacje dla naszych klubowiczów. Korty na OWN są zdecydowanie bardziej dostępne dla osób niezaangażowanych w mecze ligowe.

- W II Lidze Amatorskiego Tenisa Polskiego do awansu zabrakło niewiele.
- Istotnie. Rozegraliśmy trzy niezwykle wyrównane spotkania. O awansie decydował ostatni mecz w Legnicy, gdzie chłopcy pojechali po zwycięstwo. Gdybyśmy wygrali, awans byłby nasz. Niestety, Waldemar Butanowicz, nasza najlepsza rakieta, był nieco zmęczony po zwycięskich dla siebie Mistrzostwach Polski Energetyków, gdzie zdobył tytuły w singlu oraz w deblu grając z Markiem Bołszukiem. Przegraliśmy 2:4 i niestety awans przeszedł nam koło nosa. Ale przekonaliśmy się, że udział w tej lidze ma sens. Zastanawiamy się nad organizacją spotkań poza tymi rozgrywkami, na przykład z Żorami czy Cieszynem. Mamy też coraz lepsze relacje z klubem z czeskiej Orłowej, gdzie niezwykle prężnie działa klub tenisowy. Mamy zresztą zaproszenie za naszą południową granicę. Orłowa ma wspaniałe zaplecze. Wiadomo, że Czechy to kraj o o wiele większej niż Polska kulturze tenisowej. Tam porządne korty są niemal w każdym mieście. To norma, jak boiska piłkarskie i lodowiska.

- Warto jednak wspomnieć, że i w przypadku OWN udało się odnieść mały sukces. Macie dojazd do kortów.
- Po wielu latach udało się to załatwić jednym pociągnięciem urzędniczego długopisu. Serdecznie za to dziękuję. Po prostu, wystarczyło przesunąć jeden znak i okazało się, że kilka samochodów dziennie to żaden problem, nikomu to nie przeszkadza, a dojazd do kortów jest nam niezwykle potrzebny. Chcemy udowodnić, że potrafimy profesjonalnie je prowadzić. Na razie jednak płacimy dość wysoki czynsz. Muszę też po raz kolejny wspomnieć o tym dziwnym rozwiązaniu, jakim jest trzyletnia dzierżawa kortów. W tej sytuacji trudno inwestować w obiekt, który za kilka miesięcy można stracić. Na razie staramy się jak najlepiej dbać o nawierzchnię z mączki, co spotyka się z uznaniem odwiedzających obiekt. Jednak budynek socjalny sypie się, a nie zainwestujemy w niego, skoro za chwilę kończy się nam dzierżawa i nie wiadomo, co będzie dalej. Zatem za jakiś czas ponownie czeka nas ten sam problem, co przed kilku laty. Kolejny przetarg i kolejna niewiadoma. Organizujemy ligę i mistrzostwa, uczestniczymy w lidze ATP. Działamy prężnie, o czym świadczy frekwencja na kortach. Cieszy fakt, że JasNet tak chętnie informuje o naszych poczynaniach. Ludzi chętnych do gry w tenisa jest naprawdę sporo, ale piłeczka jest po stronie MOSiR-u i władz miasta. MOSiR z kolei odbija ją w kierunku radnych, którzy tego tematu nie chcą poruszać. Cieszy mnie to, że Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego w ramach kampanii wyborczej był jednym z najbardziej nośnych tematów, ale wszelkie plany spychają tenis na dalszy plan. A przecież korty to obecnie jedyna "żyjąca" część Ośrodka. Nikt nie pomyśli o ilości osób zainteresowanych tenisem. Że warto wyremontować budynek, a może w przyszłości dobudować choćby dwa korty. Jest tu wystarczająco dużo miejsca. OWN to wspaniałe miejsce do założenia porządnej szkółki tenisowej. Najprostszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie przez MOSiR na miejscu pracownika, który miałby obowiązek dbania o obiekt. Drugim z kolei rozwiązaniem jest przedłużenie dzierżawy kortów do minimum dziesięciu lat. Powtarzam, że tak jest w całej Polsce. N ie ukrywam, że często na turniejach nasi przyjaciele z innych klubów dziwią się obecnej sytuacji w Jastrzębiu. Ale cóż, czekamy na ruch ze strony radnych.

- Mimo problemów tenis w Polsce jest na fali wznoszącej. Jest Kubot, siostry Radwańskie...
- Gdy rozmawialiśmy kilka lat temu powiedziałem, że w Polsce zaczyna się boom tenisowy. Polski tenis to nie tylko siostry Radwańskie i Kubot, ale też nasz eksportowy debel Matkowski i Fyrstenberg. Na kortach jest coraz więcej osób. Ale boom okazał się nie tak wielki, jak się spodziewaliśmy. To raczej pospolite ruszenie. Brakuje bazy i trenerów. Nie ma porządnego szkolenia. Ojciec Radwańskich chce sam budować korty. Zwróćmy uwagę na fakt, że brakuje jakiejkolwiek strategii PZT w tym kierunku. Tenis to wymagający sport, a zaczynać treningi należy nawet w przedszkolach. Podam przykład: klub Czarni Bytom z własnej inicjatywy, przy wsparciu prywatnego sponsora, przekonał do współpracy kilku dyrektorów szkół podstawowych i przedszkoli i zorganizował cykl zajęć dla najmłodszych w celu wyłowienia tenisowych talentów co spotkało się to z ogromnym zainteresowaniem rodziców. Na zajęciach pojawiło się około 300 dzieci. Ale tak jak wspomniałem, klub zrobił to wyłącznie na własną rękę. Powtórzę, że brakuje bazy i trenerów. Dopóki tego nie będzie, na kolejnego Kubota czy Radwańską przyjdzie nam naprawdę długo czekać.

Fotografia J. Marka: jtt-tenis.pl

Rozm. Mariusz Gołąbek

KOMENTARZE

  • jasnet.pl | 21/05 godz. 08:02

    Bądź pierwszy! Wyraź swoją opinię!

  • jasnet.pl | 28/07 godz. 00:00

    Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone!
    Minął okres dodawania komentarzy.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies
Zamknij X