Dzisiaj jest: piątek, 17 maja 2024   Imieniny: Brunon, Sławomir, Weronika

więcej ›

PUBLICYSTYKA

Swego nie znacie

A może bunkry?

Pogoda tego weekendu będzie zmienna. Może dobrym pomysłem na ten czas jest odwiedzenie zabytków militarnych? Mamy takie i to tuż pod samym „nosem”. Wprawdzie część z nich znajduje się po czeskiej stronie, ale co to za problem, przecież to tak niedaleko od Jastrzębia. O bunkrach pamiętających II wojnę światową już kiedyś była mowa w tym cyklu, ale warto wracać do tych pamiątek przeszłości, bo świadczą one o tym, jaka była historia tej ziemi.

Wystarczy przekroczyć granicę polsko-czeską w Chałupkach, żeby znaleźć się po czeskiej stronie śląska. Ziemia ta bogata jest w zabytki. Jednak tym razem proponuję skupić się na pozostałościach, które powstały dosłownie tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. Mowa o czechosłowackiej linii obronnej, tworzonej pod koniec lat 30. XX wieku. Bunkry wyposażone w ciężki sprzęt miały dać odpór hitlerowskiemu najeźdźcy. Przy ich budowie korzystano z pomocy inżynierów francuskich, twórców potężnej linii Maginota (system wielopoziomowych bunkrów, doskonale uzbrojonych). Niestety, czeskie umocnienia nie odegrały żadnej roli w historii II wojny światowej, a szkoda.

Na linii Bogumin – Karwina wybudowano ok. 30 schronów bojowych. Bardzo łatwo jest dostrzec jeden z nich. Wystarczy przekroczyć granicę, jadąc do Bogumina. Tuż po przejechaniu granicy w oczy rzuca się szara kopuła niepozornej, na pierwszy rzut oka, budowli. Jadąc samochodem można przeoczyć, że po drugiej stronie drogi również zauważa się podobny obiekt. A już na pewno nie przyjdzie nam do głowy, że oba połączono podziemnym, 22-metrowym, tunelem. Z tego też powodu niektórzy ten zespół bunkrów obdarzają nazwą fortu. No, może jest ona nadana nieco na wyrost, ale bunkry są godne uwagi. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że każdy z nich wyposażony był w armatę, dwa ciężkie karabiny maszynowe. Miał dwie studnie. Mogło się w nich zmieścić 43 osoby. Zadaniem bunkrów była obrona. linii kolejowej, biegnącej do Bogumina. Bo na trasie dzisiejszej autostrady znajdował się właśnie szlak kolejowy.

Ten krótki opis bunkrów pozwala na stwierdzenie, że w przypadku działań wojennych byłyby ciężką przeszkodą do pokonania. Jednak ich los potoczył się tak, że nie spełniły swojej roli. Bunkry weszły w roku 1938 w posiadanie Polski, po zajęciu przez nią Zaolzia (terenów przyległych do rzeki Olzy). Później, w roku 1939, przypadły Niemcom. W roku 1945, u schyłku II wojny światowej, broniły się w nich oddziały niemieckie.

Obecnie bunkrami opiekuje się Klub Historii Wojskowej z Bogumina. Można je zwiedzać w weekendy, po wcześniejszym telefonicznym umówieniu, kontakt: +420 604 148 470 lub mail: promin.mo5@seznam.cz

 

piątek, 26 lut 2016, KB

KOMENTARZE

  • jasnet.pl | 26/02 godz. 20:52

    Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone! Minął okres dodawania komentarzy.

zobacz wszystkie komentarze

ARTYKUŁY

27/08

Windy w GSM

0

więcej

BLOGI

22/02

W co gra MZK?

29

18/02

Radni hipokryci

7

więcej blogów

KALENDARZ

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies
Zamknij X