Dzisiaj jest: wtorek, 21 maja 2024   Imieniny: Donat, Tymoteusz, Walenty

więcej ›

PUBLICYSTYKA

Młodzi piszą

Rozliczenie z 2013 rokiem

Zdziwić by się można, ale czyż to w ostatnich dniach roku istnieje zasada powtarzanych słów? I nie chodzi tu o "przepraszam" czy "proszę", ani o te "z worka wyp****alaj". Chociaż możliwe, że nad tymi kwestiami również wypadałoby jakoś zróżnicowanie popracować? Sprowadzając jednak temat na właściwy tor, to czy nie wydaje się, że społeczeństwa w owym czasie mówią do siebie ciągle o tym samym? W ostatnich dniach roku być może również jastrzębianie bełkoczą jeden do drugiego te same słowa, jakby zdawać by się mogło, że je zapominają? Taka społeczna choroba Alzheimera?

Kamila, ZS1 - „To wygląda tak, jakby nikt nie chciał zawieść czy nie wypaść z normy, więc musi wszystkim życzyć wesołych świąt. Tylko po co?” - Może po to, by móc myśleć z szacunkiem o człowieku w tych kilku dniach? A może to tylko gra od słowa do słowa, taki głuchy telefon? "Wesołych świąt" być może łatwo powiedzieć. Dlaczego więc ludzie nie bawią się w ten "głuchy telefon" na co dzień, używając bardziej powszechnych słów, takich jak "przepraszam, dziękuję, proszę i dobra robota"? Jak więc minął ten 2013 rok? Czegoś nauczył, wywarł niezapomniane wrażenia, a może zupełnie nic nie wniósł z życie jastrzębian i trudni będzie z nim się rozliczyć?

Robert, student Uniwersytetu Śląskiego - „W moim życiu, w obecnym jeszcze roku zaszło wiele zmian. Miałem wiele problemów, poważnych problemów. Miałem wylądować w areszcie, miałem być zamknięty na kilka lat. Ale nie ma sensu o tym mówić szerzej. Zrozumiałem to, że w życiu nie zawsze jest tak jak chcesz, mimo że masz obok siebie bliskich, którzy za wszelką cenę stoją za tobą murem. Przekonałem się, że igranie z prawem uchodzi na sucho w tym kraju, ale to, co zostaje w nas – zostaje na zawsze i w sumie nie wiesz czy sam zdołasz sobie z tym poradzić. Doszło do tego, że prawnych problemów miałem mniej niż tych w sobie, ze sobą, przez to, co zrobiłem. Spałem nieustannie, chyba miałem depresję albo wypierałem to, co się stało. To był wypadek, w którym nieumyślnie zrobiłem komuś krzywdę... Tak, miałem spore problemy w tym roku, groziło mi więzienie, bo zrobiłem coś okropnego, na początku oczywiście i tak miałem to w dup*e. Nie zależało mi na niczym, chciałem mieć spokój i nic nie obchodziła mnie czyjaś tragedia, którą wyrządziłem. Dzisiaj wiem, że byłem ch*jem jakich wiele. Ale to nic nie zmieni, bo to co się stało, to już się nie odwróci. Dzisiaj jedynie zmieniłem podejście i już nie chcę być takim egocentrycznym palantem jak wcześniej. Tak, ten rok nauczył mnie bycia człowiekiem i jak doceniać każdą chwilę i tego, jak ważne jest życie – nie tylko swoje. Jastrzębianinie, doceniaj siebie i to nic, że jestem młody, może ty nigdy nie doświadczysz tego co ja, mając o wiele lat więcej ode mnie. Ja przeżyłem coś i to wywarło na mnie spore zmiany. Dedykuję je tobie, bo wiem ile dzisiaj znaczy słowo człowiek.”

Adam, ZS6 - „Zmiany, zmiany... A może w życiu chodzi o to tylko, żeby dawać sobie spokój, dawać sobie wolność, żeby codziennie, a nie tylko w tych zimnych, grudniowych dniach, faktycznie żyć? Jak zimno musi być, żeby doceniać powroty, zagadkowe pukanie do wyziębionych drzwi, żeby nie tylko w przerwach chcieć wracać do siebie? Tak samo z tym końcem roku. Co mi dał 2013 r.? Myślę, że chodzi przede wszystkim o to, że pod koniec tego roku mogłem w końcu zacząć pracować, bo w tym temacie ciężko ogólnie nie tylko w Jastrzębiu. Wydaje też mi się, że w końcu poukładałem swoje życie. Wiesz, skończyłem średnią szkołę, coś się skończyło, ale też zaczęło. Czy miałeś jakieś problemy albo cele, które udało mi się rozwiązać/wykonać? Hm... Myślę, że tutaj mogę zahaczyć o swoją pasję. W końcu udało mi się wygrać zawody sztuk walk i w sumie bardzo jestem z siebie dumny z tego powodu. Jeżeli miałbym mówić dalej to też cieszę się z tego powodu, że udało mi się dogadać z siostrą, która miewała ostatnio dziwne humory, ale ja też byłem brutalny dla niej. To chyba dowód na to, że Jastrzębie-Zdrój ma takie same problemy jak wszędzie. To miasto tak bardzo nie różni się od innych. Ile ludzi, tyle opinii... cóż. Mógłbym jeszcze powiedzieć, że ten rok nauczył mnie dorosłości. Dowiedziałem się, że trzeba naprawdę stoczyć ze sobą wielki bój, żeby osiągnąć to, czego się pragnie. A nie tylko o tym marzyć i gdybać. Jestem na pewno bardziej spokojny, kiedy myślę o przyszłości. Każdy rok czegoś uczy. Mnie 2013 nauczył tego, że nie warto się denerwować tylko spokojnie dążyć do swoich celów, zamiarów. W końcu wszystko się ułoży. Wystarczy być cierpliwym i robić swoje.”

 

 

piątek, 27 gru 2013, Paula Ostrowska

KOMENTARZE

  • jasnet.pl | 27/12 godz. 14:39

    Komentarze do tego tekstu zostały wyłączone! Minął okres dodawania komentarzy.

zobacz wszystkie komentarze

ARTYKUŁY

27/08

Windy w GSM

0

więcej

BLOGI

22/02

W co gra MZK?

29

18/02

Radni hipokryci

7

więcej blogów

KALENDARZ

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies
Zamknij X