Sołectwo "Szeroka"
Ile osób należy do rady sołeckiej?
O interesy naszego sołectwa dba 7 osób, które łączy dbałość o interesy swoich sąsiadów. Są to osoby aktywne, które same zdecydowały się na pełnienie tej funkcji. Do rady sołeckiej należą: Danuta Bosiak, Mirosława Piszczek, Krzysztof Smozik, Jacek Spandel, Tomasz Szulik oraz Ewa Piechoczek.
Jak często się spotykacie?
Zebrania rady sołeckiej odbywają się raz w miesiącu, w każdą przedostatnią środę. Poza planowanymi zebraniami jesteśmy w ciągłym kontakcie telefonicznym. Można powiedzieć, że jesteśmy ze sobą w stałym kontakcie, a w razie potrzeby spotykamy się w mniejszym gronie osób zainteresowanych konkretną sprawą.
Czy funkcja sołtysa wymaga od pani więcej, niż od pozostałych członków rady sołeckiej?
Jestem osobą znaną i kojarzoną w Szerokiej, dlatego do mnie bezpośrednio mogą zgłaszać się mieszkańcy ze swoimi problemami. I tak też czynią. Jestem też głównym reprezentantem naszego sołectwa w Urzędzie Miasta i usilnie dbam o dobre kontakty z radnymi, sąsiednimi osiedlami i sołectwami oraz z władzami miasta. Mam pewne doświadczenie, które ułatwia mi prowadzenie formalnej działalności rady sołeckiej, pisanie wniosków i pism do Urzędu, formułowanie protokołów itp. Przy obecnym nadmiarze biurokracji w UM jest to bardzo przydatna cecha. Oczywiście, że ode mnie, jako sołtysa wymaga się więcej. A przecież każdy z nas ma swoją pracę i zajęcia, które musi godzić z działalnością społeczną.
Jak często spotykacie się z mieszkańcami?
Według statutu zebranie z mieszkańcami musi się odbyć raz do roku i jako rada staramy się przestrzegać tego zapisu. Na tych zebraniach zdajemy raport z naszej rocznej działalności, zapraszamy przedstawicieli władz miasta, służb mundurowych lub innych organizacji, czy instytucji zgodnie z życzeniem mieszkańców i aktualnie występującymi problemami. Wtedy przedstawiamy priorytety zadań na cały rok, propozycje do budżetu, omawiamy z mieszkańcami pracę rady oraz nurtujące wszystkich problemy. Czasami pojawiają się ważne tematy, które wymagają omówienia z mieszkańcami sołectwa i wtedy organizujemy dodatkowe spotkania. Jeśli wymaga tego sytuacja zapraszamy na nie stosownych gości, czy prelegentów. Należy podkreślić, że z mieszkańcami spotykamy się właściwie codziennie na ulicy, w sklepie i podczas zwyczajnych, życiowych sytuacji. Znamy się wszyscy i w razie jakiegokolwiek wynikłego problemu wszyscy wiedzą gdzie znaleźć członków rady lub sołtysa i przedstawić im swoje problemy i spostrzeżenia. Ponadto mieszkańcy mają możliwość spotkać członków rady sołeckiej podczas comiesięcznych dyżurów w siedzibie rady.
W jaki sposób utrzymujecie kontakt z mieszkańcami?
Jak powiedziałam codziennie się widzimy, a numery naszych telefonów są ogólnie dostępne. Jesteśmy ponadto jednym z nielicznych sołectw, które regularnie uzupełniają dane na stronie Urzędu Miasta "Z życia osiedli i sołectw". Tam zamieszczamy wszelkie informacje na temat najbliższych spotkań, dyżurów, ustaleń rady itd., sprawozdania z wycieczek i imprez sołeckich. Mieszkańcy naszego sołectwa są bardzo aktywni i zaangażowani w życie społeczne, dlatego sami też dążą do utrzymywania stałego kontaktu z radą sołecką.
Czyli mieszkańcy sami interesują się sprawami Szerokiej?
Nie musimy specjalnie starać się, by zainteresować mieszkańców sprawami sołectwa. Wiele problemów dotyczy ich osobiście, są to niedogodności, które dotyczą każdego. Muszę powiedzieć, że wielu mieszkańców uczestniczy w życiu sołectwa, ponieważ jest tu znacznie więcej pracy niż na osiedlach. Utrudnieniem w tej dziedzinie jest brak jakichś klubów, które zrzeszałyby mieszkańców o podobnych zainteresowaniach lub placu zabaw dla dzieci, czy boiska. Bardzo odczuwalny jest brak atrakcji dla młodzieży, niemożność korzystania z hali sportowej przez mieszkańców.
W jaki sposób wy docieracie do mieszkańców z informacjami, o działalności rady sołeckiej?
Informacje przekazujemy na zebraniach z mieszkańcami, ogłoszenia rozwieszamy we wszelkich możliwych miejscach. Brakuje nam bardzo tablicy ogłoszeń, o którą cały czas wnioskujemy do Urzędu Miasta - nie mamy centralnego miejsca, gdzie wisiałyby ogłoszenia od rady sołeckiej. Mieszkańcy o wszelkich działaniach rady informowani są więc kilkoma drogami: poprzez ogłoszenia na sklepach, drogą "pantoflową", czyli przekazują sobie nawzajem, informujemy ich osobiście przy codziennych spotkaniach oraz staramy się korzystać z uprzejmości księdza proboszcza z Szerokiej, który ogłasza nasze komunikaty.
W jaki sposób dbacie o wzajemną integrację mieszkańców?
Tych działań jest naprawdę bardzo dużo. Organizujemy wycieczki, w zeszłym roku udało się zorganizować aż 4 wyjazdy w bardzo niskiej cenie. Szukamy sponsorów, którzy zwracają nam część kosztów podróży. Według mnie wycieczki, to doskonały sposób na integrację mieszkańców. Przebywają wtedy razem przez dłuższy czas w miłej, przyjaznej atmosferze. Mogą razem bawić się i nawiązuje się między nimi więź. Byliśmy, jako rada sołecka, współorganizatorami dnia dziecka i mikołajek w przedszkolach znajdujących się na terenie Szerokiej. Obecnie dobiegają końca prace przy adaptacji pomieszczeń w bloku na ul. Gagarina na świetlicę środowiskową dla dzieci, mam nadzieję, że będą tam chętnie uczęszczały. Członkowie rady pomagali w organizacji jubileuszu 110-lecia powstania OSP w Szerokiej. Nie organizujemy festynów, ponieważ nie cieszą się u nas większym zainteresowaniem. Staramy się też wspierać naszych mieszkańców w walce z pewnymi niedogodnościami w sołectwie. Walka o wspólne dobro doskonale integruje ludzi, dlatego potrzebna jest rada sołecka, która integruje działania mieszkańców, wspiera ich i reprezentuje przed władzą miasta.
A jaki jest wasz kontakt z władzami miasta?
Mamy dobry kontakt z radnymi, którzy starają się interweniować w sprawie problemów sołectwa Szeroka. Zawsze możemy liczyć na pomoc ze strony Ryszarda Piechoczka i Zbigniewa Rutkowskiego. Choć nie pochodzą z naszego sołectwa zawsze można na nich liczyć i są bardzo aktywni. Gorzej sytuacja wygląda jeśli chodzi o władze miasta. Dostęp do prezydentów jest bardzo ograniczony i wymaga wcześniejszego ustalenia terminu spotkania, a niejednokrotnie mamy takie problemy, które wymagają natychmiastowego spotkania z władzami. Na zebrania z mieszkańcami zapraszamy zawsze któregoś prezydenta, czy też naczelników niektórych wydziałów. Przychodzą oni chętnie i śmiało odpowiadają na pytania mieszkańców. Duże wsparcie mamy również ze strony posła RP Tadeusza Motowidło.
Co udało się wam osiągnąć w tamtym roku?
Udało nam się rozwiązać wiele zwyczajnych i małych problemów, które tak naprawdę mają ogromny wpływ na wspólne życie w sołectwie. Wykonano kilka robót, związanych z naprawą dróg i chodników, miedzy innymi zabudowano krawężniki i uzupełniono dziury w asfalcie. Na nasz wniosek usunięto kontener na odzież używaną, który ciągle był przewrócony, ponadto znajdował się przy wjeździe do kościoła - a to nieodpowiednie miejsce. Do czerwca tego roku zostanie dokończona budowa chodnika na ul. Powstańców Śląskich. To bardzo ważna inwestycja - przejeżdżają tamtędy samochody ciężarowe, a samochody osobowe jeżdżą ta krętą drogą z dużą prędkością . To bardzo niebezpieczne dla dzieci, dla których jest to droga do szkoły, lub na przystanek autobusowy. Zorganizowaliśmy 6 wycieczek i wycinki drzewek. W lutym, po wniosku Rady wycięto dużą ilość drzew na ul. Noriwda - mieszkańcy tej ulicy od lat uskarżali się na problemy z nimi związane. Dzięki pomocy jednego z radnych, Zbigniewa Rutkowskiego, władze miasta zobowiązały się do zimowego utrzymania drogi prowadzącej do jednej z prywatnych posesji: mieszka tam chora dziewczynka, która porusza się na wózku inwalidzkim. Było to duże ułatwienie dla jej rodziców, którzy codziennie tą drogą doprowadzają ja do pojazdu, który zawozi dzieci na zajęcia do szkoły.
A jakie macie plany na ten rok?
W tym roku ma ruszyć zakładanie kanalizacji deszczowej na terenie całego sołectwa, to bardzo dla nas ważne. Staramy się też o remont założonej już wcześniej kanalizacji deszczowej na osiedlu domków jednorodzinnych, ponieważ nie spełnia ona już swej funkcji, a mieszkańcy są notorycznie zalewani w czasie obfitych opadów. Z informacji uzyskanych od władz miasta wiemy również, że w tym roku powstanie kolejny odcinek chodnika na ul. Gagarina oraz że planowany jest remont barierek na ul. Powstańców Śląskich.
W jaki sposób chcecie dążyć do rozwiązania osiedlowych problemów?
Jako rada sołecka wielokrotnie udajemy się w poszukiwaniu sponsorów, by zorganizować pomoc finansową np. przy organizacji wycieczek. Zwracamy się z prośbami do radnych i do posłów, aby oni monitowali lub bezpośrednio interweniowali w sprawie problemów Szerokiej. Monitorujemy cały czas prace miasta i innych instytucji. Często negocjujemy z nimi w sprawie pewnych priorytetów. Choć ogranicza nas budżet miasta, plany Urzędu Miasta względem naszego sołectwa, to cały czas wnioskujemy, by osiągnąć jak najwięcej. Członkowie rady i ja, jako sołtys jesteśmy osobami aktywnymi i w naszej intencji leży dążenie do jak najszybszego i najbardziej konstruktywnego rozwiązywania problemów naszej społeczności oraz integracja mieszkańców. Dążymy do tego wszelkimi możliwymi drogami.
sobota, 15 mar 2008, Paulina Krachało
