Typowy, jastrzębski mężczyzna
Jaki jest jastrzębski mężczyzna? Wierzyć ogółowi tego miasta i zgodzić się, że ciąży na nim pewnego rodzaju stereotyp? - Kamila, ZS6 "Przeważnie to tacy podrywacze, co idąc z żoną gapią się na jakąś młodą, bo przechodzi obok. Bezczelni. Poza tym pewnie nie sprzątają, lenią się, ich hobby to piwo z kolegami albo ciągła nuda, w której się pasjonują, drapiąc się po brzuchu". Zatem, o jakim schemacie mowa i czy tylko widać te negatywne strony? Poza tym, owe wyobrażenia polegają wyłącznie na wizualnej części osoby czy może warto skupić się na całości: mowie ciała, wyglądzie, osobowości? Wobec tego, w jakich barwach jastrzębianie kreują typowego mężczyznę z Jastrzębia? Czy w ogóle można wprowadzać w tym temacie możliwy wzór, normę, przyczepiać etykietę do człowieka, który podobno czuje, myśli i oddziałuje indywidualnie?
Edyta, ZS6 - „Rodzą się śliczne dziewczynki, wyrastają z nich piękne kobiety - te, którym oczywiście zależy na tym, żeby wyglądać na poziomie. Prawdę mówiąc tutaj w Jastrzębiu wszystkim dziewczynom zależy przeważnie na wyglądzie. Rozrywką są galerie handlowe, w końcu to porządny spacerek. A szczytem szczytów nowa torebka, bo przecież czym tutaj zaimponować... koleżance - nie, nie facetowi. Dziewczyny ubierają się dla siebie, dla poczucia zazdrości, nie dla facetów. A faceci? - Obok dziewczyn rodzą się oczywiście chłopcy, którzy są rozpieszczani tutaj przez matki. W większości przypadków właśnie tak to wygląda. I latają za tymi wymalowanymi du**mi, które przeważnie tylko leżą i pachną, bez ambicji. Ale miała być mowa o facetach, o jastrzębskim mężczyźnie. Jaki jest? Można w sumie skończyć na słowie "jest", ale w ostatnim czasie się to zmieniło. Kiedyś byli jednakowi, jak to mówiła moja babcia. Chodzili do roboty, zarabiali, pili, latali za kobietami, kobieciarze. Jedni się golili inni nie. Albo się umyli albo nie. A dzisiaj? Dzisiaj można powiedzieć, rządzą nimi kasty. Kasty stopnia męskości. Stali się bardziej skomplikowani w tej swojej prostocie. Ale nie żebym była jakoś nimi zachwycona...
A więc, typowy, jastrzębski facet według mnie, to zapracowany, szczupły pan, który przy boku ma zadbaną kobietę. Przeważnie one z nich czerpią wszystko, co może dać najlepszego, żeby te mogły zadbać o siebie. A więc może zacznę od wyglądu. Ogólnie mówiąc, jastrzębski facet na pewno ubierany jest przez żonę, na targu, albo jego styl żonę nie obchodzi i ten chodzi w tych samych wycierusach przez 10 lat. Nie można zapomnieć też o wycieranej skórze, wcale nie specjalnie. Ale nie o wygląd tutaj chodzi. Może to dość skrajny światopogląd, ale wygląd przecież rzuca się pierwszy w oczy. Ale racja, na pewno nie dotyczy to wszystkich przedstawicieli płci męskiej w Jastrzębiu. TERAZ SIĘ WIELE ZMIENIŁO. Można powiedzieć, że męska część tego miasta podzielona została na wspomniane przeze mnie typy. Można tu spotkać typowego jastrzębianina, który wtłacza się w tło, nic nie znacząc (pewnie w domu rozpracowuje swoje rozterki). Następnie młodego, zadbanego mężczyznę, wiedzącego jak się zachować, kulturalnego i grzecznego (takich jest najmniej, bo w większości i tak wszyscy w myślach klną), jak i tego mniej, który być może został wyznawcą podstawowej barwy dresu (to raczej chłopcy). Jako kolejnego mogłabym przedstawić tutaj faceta, który na wszystkim się zna, ale do życia potrzebuje kogoś, kto wykona wszystkie podstawowe czynności, bo jak się okazuje, on tak naprawdę zna się dobrze na byciu najlepszym w niczym.
I tak sobie myślę, że mało tutaj kulturalnych mężczyzn. Niewielu tutaj mężczyzn na poziomie. Na poziomie jedynie niektórzy potrafią się tutaj ubrać (to wszystko?), ale co z tego, jak obok nich stoi grupa takich, co nawet jak się umyją to wyglądają na brudnych. Tak to już jest, że rzadko który mężczyzna tutaj o siebie dba, a co za tym idzie – nie chce dbać o swój sposób bycia. Nie ma ideałów, owszem, ale czy tak wiele wystarczy, żeby było miło? Chyba życie jest zbyt krótkie, żeby brakowało w nim miejsca na uprzejmości. Cóż, tak a nie inaczej kreuje się obraz jastrzębskiego faceta. To jedna wielka podziałka. Która tylko przewyższa ogół? - Boję się zapytać.”
czwartek, 5 gru 2013, Paula Ostrowska
